Niecały rok po ostatniej planowanej operacji metodą Fontana niespodziewanie doszło do pogorszenia stanu zdrowia Oli. 21 grudnia trafiła w trybie pilnym na salę operacyjną w Klinice Uniwersyteckiej w Munster. Po raz kolejny święta spędziliśmy w murach szpitala. Od tamtej pory minęło 3,5 roku. A teraz? Teraz nasza córeczka ma 6 lat. Od września będzie pierwszoklasistką. Jest śliczna, dzielna i nam rodzicom ładuje baterie każdego dnia swoim uśmiechem. Na ten moment wyniki badań są zadowalające, ale my wiemy, że walka nadal trwa. Jesteśmy pod stałą opieką kardiologiczną, niestety Olę czeka jeszcze niejedna wizyta w szpitalu, niejeden zabieg. Niby jesteśmy na to przygotowani, ale to tylko niby…. Obecnie cieszymy się każdym dniem razem. Ola jest pełna energii, planów na przyszłość i uśmiechu.
Rodzice
Niecały rok po ostatniej planowanej operacji metodą Fontana niespodziewanie doszło do pogorszenia stanu zdrowia Oli. 21 grudnia trafiła w trybie pilnym na salę operacyjną w Klinice Uniwersyteckiej w Munster. Po raz kolejny święta spędziliśmy w murach szpitala. Od tamtej pory minęło 3,5 roku. A teraz? Teraz nasza córeczka ma 6 lat. Od września będzie pierwszoklasistką. Jest śliczna, dzielna i nam rodzicom ładuje baterie każdego dnia swoim uśmiechem. Na ten moment wyniki badań są zadowalające, ale my wiemy, że walka nadal trwa. Jesteśmy pod stałą opieką kardiologiczną, niestety Olę czeka jeszcze niejedna wizyta w szpitalu, niejeden zabieg. Niby jesteśmy na to przygotowani, ale to tylko niby…. Obecnie cieszymy się każdym dniem razem. Ola jest pełna energii, planów na przyszłość i uśmiechu.